Jesiotr
I wchodzę wczoraj do Szprotki, a tam... prosto z Konwickiego. Jesiotr. Prawdziwy, uwędzony, ze specyficznie wyrafinowanym pyszczkiem....
Śląskie Koleje Parowe
Dawno tu nie zaglądałem, blog przez długi czas był niewidoczny, jak ja. Dziś postanowiłem coś dopisać, powiedzieć światu: dzień dobry!...
Jak zostałem szopkarzem krakowskim
Ten tytuł zaświtał mi w głowie dziś rano. Nie stanę się blogerem, chyba idea codziennych zapisków jest mi obca. Szkoda, bo fajnie jest...
Zakończyć?
Często o tym myślę. No dobra. Jeszcze nie dziś.
23.12.2016
Struktura jest słaba, tak to trzeba powiedzieć.
Wycinek z dialogu (przed wystawą w CaféTHEA)
(...) Patrząc na genezę, po prostu zaczęło się od tego, że chcę coś zrobić na płótnie. Poza tym brakowało mi w moich pracach...
Pomarańczarnia
Siedzisz w poczekalni, zaglądasz w okno. Jest jesień, ludzie przechodzą, mijają się jak w kalejdoskopie, przenikają. Lęk narasta z każdą...
Zmierzch dyni
Tegoroczne wakacje były żywą ilustracją zmagania się dyniowego bycia z dynim bytem. Wiosną rozczytywałem się w Hellerze i Simone Weil....
Sensacje XX wieku
Jak ja lubię tego smutnego faceta zamiast lampki nocnej. Gdy gaszę światło kończą się wojny, rewolucje, masakry, spiski i ogólnoludzkie...
Papież odjechał
Sprawdzam na Wikipedii różnice między religiami, obrządkami. Znów ktoś by powiedział, że za szybko, naiwnie, banalnie. Że to się robi...