top of page
Ostatnie posty
Sprawdź ponownie wkrótce
Po opublikowaniu postów zobaczysz je tutaj.
Wyróżnione posty

Papież odjechał

Sprawdzam na Wikipedii różnice między religiami, obrządkami. Znów ktoś by powiedział, że za szybko, naiwnie, banalnie. Że to się robi dogłębnie i wtedy synteza i zrozumienie przychodzą. Jak lot dreamlinerem na poziomie 4 czyli 12 000 m nad ziemią. Wtedy szczegóły stają się nieistotne, liczy się ogólna eschatologiczna perspektywa. Jezus, Maria, Budda, Mahomet. Bez znaczenia. Jednakowo istotni i nieistotni. Jakby z tej perspektywy Bóg zyskiwał właściwy wymiar - kosmicznej pełni czy pustki.

U protestantów Maria pokalanie poczęta. Częstochowa swego rodzaju nieporozumieniem. Bizantyjska celebra w asyście lokalnych możnych zwyczajną szopką. Transsubstancjacja jedynie symbolem, nie-realnie dokonującą się przemianą. Pastor asystentem wiary - nie znakiem widzialnym Boga, jak u prawosławnych. Tam Bóg nie-do-zrozumienia, po wschodniemu, racjonalizacja dogmatu wręcz grzechem. Grecka wersja chrześcijaństwa z pogardą dla greckiej pasji filozoficznej. Ikona oknem sacrum, pop żonaty lub nie, za to odwrócony tyłem do ludu by nie odwracać się tyłem do Boga. Albo albo.

Trójca jest dwójcą, kto od kogo pochodzi?

Czuję jak mi się chrześcijaństwo rozjeżdża. O! Benedykt przyszedłby z pomocą, wykosił chwasty. Jak ja nie chcę takiej kosiarki.

Papież odjechał, właściwie odleciał. Dreamlinerem. Oddał się marzeniom. Patrząc z góry widział zamknięte giełdy, banki rozdające biednym akcje, obligacje i gotówkę. Widział też pewnie miłosiernych ludzi, będących dla siebie miłosiernie miłosiernymi. Marzyciel.

Wierzyć czy nie wierzyć w czyściec? Modlić się o wstawiennictwo świętych czy nie modlić bo skąd wiadomo, że święci to święci. A może, jak u Świadków Jehowy czekać aż oni wszyscy wstaną z grobów? Bo przecież martwi są martwi - tak mówi Biblia.

Podkręcam wolant, wchodzę na poziom 5. Ziemia z daleka wygląda jak piłeczka pingpongowa. Wyraźnie widzę jak przemieszcza się z lewa w prawo, z prawa w lewo.

Yin Yang, tao tao, sajgonki z ryżem. Sos słodko-kwaśny. Za parę złotych pożywny fast-food z prawdziwego woka czy łoka, przygotowany przez prawdziwego, zapracowanego Chińczyka. Uciekam na drugą półkulę przed natłokiem madonn, przed proszącymi oczami Jezusa. Uwierz mi, uwierz we mnie, uwierz sobie. Ja ciebie błogosławię, ja ciebie chcę, ja z tobą cierpię, za ciebie, o ciebie. Diabły, anioły, cuda, fatimy, 13 maja, kula Ali Agcy, ojciec Pio. Stop.


Archiwum
Wyszukaj wg tagów
Nie ma jeszcze tagów.
Podążaj za nami
  • Grey Facebook Icon
  • Grey Twitter Icon
  • Grey Google+ Icon
bottom of page